Było późne popołudnie jak siadłem do samochodu i skierowałem się na A4 w kierunku Wrocławia. Zadzwonił dyżurny, że w Rudzie Śląskiej jest kobieta z pękniętym tętniakiem - ostatnio dość (niestety) powszechny przypadek (chyba 3 w tydzien). Skończył referować słowem "ale" - "ale chora jest w 38 tygodniu ciąży"...
Nasze standardy postępowania, wypracowane przez ostatnie 2-3 lata działają znakomicie i pozwalają nam leczyć lepiej - szybciej, bezpieczeniej i z lepszymi wynikami, co widać w malejącej śmiertelności na przestrzeni czasu. To tego standardu musieliśmy na prędce dołożyć następny - poród :)
Zawróciłem przy najbliższym możliwym "slimaku", gdzieś pod Opolem. Chora jechała już do nas wraz z zespołem ginekologów. Informacja na WhatsAppowej grupie pozwoliła poinformować instrumentacje, anestezje, perfuzjonistów, ludzi pod telefonem... "A COVID?" bylo jednym z pierwszych zwrotnych wiadomosci na grupie. W tym cholernym czasie czasem to ważniejsze niz istota choroby :( "TEST UJEMNY" potwierdził dyżurny.
Jadąc, zadzwoniłem do jednego z bardzej doświadczonych lekarzy z prośbą o przyjazd i wykonanie zabiegu - zgodził się, mimo wolnego wieczoru. Zadzwoniłem do anestezjologów prosząc o najbardziej doświadczony zespół - "Już jade" uslyszałem. To budujące, jak ludzie szybko śpieszą z pomocą. Od razu, bez zastanowiania się, niemal natychmiast odpowiadając na wezwanie.
Gdy dojechałem byli w trakcie znieczulenia - poród najpierw - cięcie. Nie było mowy o naturalnym rodzeniu - każdy wzrost ciśnienia tętniczego mógł być przyczynkiem do tragedii. Nie mieliśmy KTG (od razu zanotowaliśmy że musimy kupić "na kiedys"). Ktoś probował telefonem i jakąs aplikacją - z miernym efektem. Zespół ginekologów - profesjonaliści w każdym calu. Dziecko wydobyli szybko, sprawnie. Glośnym płaczem dziewczynka zaanonsowała swoją obecność na tym świecie :) W rogu sali czekał "opiekacz" - łóżeczko z ogrzewaniem, wraz z niewielką ekpią noworodkarzy.
Dwie anestezjolożki sprawnie opanowały przejście z miejscowego do pełnego znieczulenia i intubację. Hemodynamika stabilna jak stół! Dalej ... otwarta klatka piersiowa, podłączone płuco-serce, zatrzymane serce, zatrzymane krążenie, selektywna perfuzja mózgu, resekcja pęknietej aorty, korekta korzenia aorty, wszycie protezy, opanowanie nawet najdrobniejszych krwawien... mistrzowska robota świetnych fachowców.
Najlepszym finałem całej historii jest niepowikłany zabieg i przebieg szpitalny zarówno matki jak i dziecka. Wyszły do domów w tym samym dniu...
Comments